Wesele w Dworku Pod Lasem Pauliny i Rafała
Wesele w Dworku Pod Lasem miało miejsce na wiosnę. Ślub w Maju jest mniej popularny, przede wszystkim, próżno się doszukiwać w nazwie tego miesiąca “magicznego R”, więc część par unika go z tego powodu. Mimo to, ja z żoną zdecydowaliśmy pobrać się właśnie w miesiącu kwitnienia bzów. Również Paulina i Rafał, zapewne skuszeni perspektywą soczystej zieleni i wiosennej pogody wybrali Maj na swój ślub.
Majowe Przygotowania Pana Młodego
Rzecz działa się na Opolszczyźnie. Tradycyjnie już, kiedy zawitałem do domu rodzinnego Rafała rozejrzałem się i zabrałem za fotografowanie detali. Szybko jednak przeszliśmy do fotografowania przygotowań.
Zapięcie spinek do mankietów i muchy może być nieco problematyczne, zwłaszcza jeśli na co dzień nie poruszasz się w stroju galowym. Sam tego doświadczyłem. W moim przypadku, szczególnie składanie poszetki okazało się nie lada wyzwaniem.
W tym przypadku poszło sprawnie, ale w tym miejscu chciałbym skierować apel do przyszłych Panów Młodych. Warto sprawdzić w jaki sposób zapina się daną muchę, czy pasek jest odpowiednio dopasowany oraz gdzie leżą spinki.
Dzięki temu przygotowania przebiegną bez zbędnego stresu.
Jeszcze tylko rzut oka zatroskanej mamy i Rafał był gotowy na spotkanie z Pauliną.
Przygotowania Panny Młodej – Ślub w Maju
Białe bzy kwitły w najlepsze, słońce rozpieszczało, a ja mogłem już zacząć fotografować w domu rodzinnym Pauliny.
Przed domem przywitały mnie drewniane tabliczki o zabawnej treści. Przygotowane dla Rafała, miały zapewne uświadomić mu, że to ostatnia chwila na podjęcie właściwej decyzji. 😉
Po wejściu do domu Pauliny wypiłem szybką kawę wraz z domownikami i już mogłem zabrać się za fotografowanie.
Pozbierałem wszystkie drobne i nieco większe elementy garderoby, bukiet ślubny, obrączki oraz pierścionek zaręczynowy i zabrałem się za fotografowanie detali.
Myślistwo jest pasją taty Pauliny, dało się to zauważyć już od wejścia do domu. Paulina chyba nie do końca podziela zainteresowania taty. Mogłem się o tym przekonać, kiedy rzuciła do mnie między słowami coś w rodzaju: “tylko nie rób mi zdjęć na tle tej trupiarni”. W tym momencie już wiedziałem, że takiego zdjęcia nie może zabraknąć 😉
Po chwili zaczęliśmy fotografowanie przygotowań Pauliny. Świadkowa w przepięknej czerwonej sukni pomagała Pannie Młodej.
Przybył Rafał i zapoznawszy się z treścią tabliczek wybrał jedyną słuszną drogę 😉
First look
Ostatnie poprawki na ostatnią chwilę. Nerwowe oczekiwanie na swoją wybrankę 😉 A za chwilę first look.
Błogosławieństwo
Kolejnym etapem było błogosławieństwo.Nie obyło się bez wzruszeń.
Mogliśmy się udać w stronę drewnianego kościółka w Dobrzeniu Wielkim. Miałem już okazję tam fotografować przy okazji ślubu Kasi i Wojtka. Humory nie opuszczały Pauliny i Rafała.
Majowy Ślub w drewnianym kościele Dobrzeń Wielki – Św. Rocha
Kościół pw. Św. Rocha w Dobrzeniu Wielkim to bardzo urokliwa świątynia. Choć z zewnątrz króluje kolor czarny, to jednak wnętrza są bardzo jasne i sprzyjają fotografowaniu.
Udało mi się przybyć na miejsce przed Młodą Parą i mogłem sfotografować zbierających się pod kościołem gości.
Nic nie zapowiadało takiego wjazdu pod kościół 😉 Paulina i Rafał przywitali gości przez szyber dach samochodu i w ten sposób zajechali pod kościół 😉
Chwilę później ruszyli do ołtarza nim ktokolwiek zdążył się przygotować 😉
Po kazaniu pełnym bezpośrednich zwrotów do Młodej Pary, obfitującym w emocje kazaniu, rozpoczęła się przysięga małżeńska.
Emocje udzielały się nie wszystkim gościom 😉 Uwielbiam fotografować dzieci podczas ceremonii ślubu. One zawsze zrobią coś fajnego.
Jeszcze rzut oka na całą sytuację z chóru, a za moment komunia święta.
Goście sypnęli pieniążkami i ryżem na szczęście, a dzieci ochoczo przystąpiły do pomocy w zbieraniu grosików.
Mając wszystkich gości zebranych w jednym miejscu, wykonałem szybkie zdjęcie grupowe.
Życzenia pod kościołem św. Rocha – Dobrzeń Wielki
Życzenia, dzięki dobrej pogodzie mogły się odbyć pod kościołem. To ważne chwile bezpośredniej interakcji między Młodą Parą, a gośćmi, zwykle obfituje w emocje. I tym razem nie było inaczej.
Wesele – Dworek pod Lasem – Dobrzeń Wielki
We Dworku pod Lasem w Dobrzeniu Wielkim miałem już okazję fotografować w 2015 roku – z tego miejsca pozdrawiam Agę i Marcina.
Mimo, że kościół od sali dzieliło jedynie 5 min. drogi, to udało mi się być chwilę przed Pauliną i Rafałem i wykonać kilka zdjęć wystroju sali.
Nadszedł czas na pierwszy taniec. To zwykle jeden z ostatnich stresujących momentów w dniu ślubu. Paulina i Rafał skutecznie maskowali zdenerwowanie (jeśli w ogóle je odczuwali).
Zabawa weselna w Dworku pod Lasem zaczęła się na dobre.
Kolejnym punktem programu była słodka niespodzianka, w formie tortu weselnego.
Wspólne krojenie tortu – pełne uśmiechów.
Goście ustawiali się w kolejce po ten przysmak, a chwilę po nim udaliśmy się na zewnątrz by wykonać pamiątkowe zdjęcia.
Zdjęcia grupowe – Wesele w Dworku Pod Lasem
Przyszła pora na zdjęcia grupowe. Każdy chciał mieć fotkę z Młodą Parą. To bardzo ważne, by wykonać takie zdjęcia w dniu ślubu. O tym jaką świetną pamiątką są ustawiane zdjęcia z najbliższymi przekona się każdy, kto kiedykolwiek obserwował oglądanie zdjęć ślubnych przez członków rodziny. To właśnie zdjęcia grupowe wzbudzają największe emocje – każdy może odnaleźć siebie na zdjęciu. Poniżej kilka konfiguracji, które powstały u Pauliny i Rafała. Całe szczęście Dworek Pod Lasem, jak sama nazwa wskazuje jest blisko lasu 😉 Dzięki temu mamy piękne zielone tło do zdjęć grupowych na weselu.
Sesja plenerowa w dniu ślubu – Dworek Pod Lasem – Dobrzeń Wielki
O zaletach krótkiej sesji w dniu ślubu pisałem szerzej przy okazji sesji Oli i Giama. Dość powiedzieć, że to pierwszy moment w dniu ślubu kiedy przez chwilę jesteście sami i możecie się nacieszyć tym wszystkim co się właśnie wydarzyło. Ja w pewnym oddaleniu fotografuję tę chwilę. Jest super jeśli słońce zbliża się ku zachodowi i może ono upiększyć zdjęcia.
W tym czasie na sali weselnej trwały tańce.
Korzystając z majowej pogody goście weselni ucinali sobie pogawędki przed Dworkiem pod Lasem.
Przyszedł czasu na urozmaicenie zabawami, które mocno integrują gości weselnych.
Dwie drużyny mają za zadanie wybudować wieże z klocków, wygrywa ta drużyna która zrobi to pierwsza. Nie jest to łatwe zadanie i wymaga grupowej dyscypliny.
Podziękowania dla rodziców – Wesele w Dworku Pod Lasem
Podziękowania dla rodziców. To już chyba ostatnia dawka stresu w dniu ślubu. W takich chwilach nie brakuje wzruszeń.
Oczepiny – Wesele w Dworku Pod Lasem
Po kilku godzinach zabawy weselnej w Dworku Pod Lasem, przychodzi czas na tradycyjne oczepiny. Paulina odpina muchę Rafałowi i za chwilę wyłonią nową Parę Młodą.
Oczepiny dobiegają końca, wybiła 1:00 ja powoli pakuję się i zmierzam do pokoju zażyć kapkę snu 😉 Wesele w Dworku po Lasem w Dobrzeniu Wielkim trwało, aż po blady świt. Było super!