Sesja dziecięca Wrocław – naturalne zdjęcia rodzinne – sesja trzypokoleniowa – same dziewczyny!
Sesja dziecięca Wrocław – Sesja trzypokoleniowa!
Dziś zapraszam na wyjątkową sesje trzypokoleniową, w której wzięły udział same dziewczyny! Dwie córki i ich mamy (siostry) oraz ich mama, czyli babcia dziewczynek! Sesja na dzień kobiet czy sesja na dzień matki lub sesja na dzień babci, w te trzy tematy mogła by się wpisać dzisiejsza sesja dziecięca. Dla mnie, sesja dziecięca, to nie tylko zdjęcia dzieci, ale przede wszystkim fotografowanie naturalnych interakcji między członkami rodziny. A najłatwiej o niczym nieskrępowane emocje i uśmiechy podczas zabawy w parku i na placu zabaw. Z rekwizytów przydadzą się bańki mydlane. Wykorzystamy też huśtawki, bujaczki i ściankę linową do wspinaczki. Wszystko to by dzieci przed obiektywem fotografa rodzinnego czuły się swobodnie. Dzieje się tak zawsze jeśli dziecko jest zajęte zabawą.
Aby dzieci czuły się swobodnie, zaczynam fotografowanie z większej odległości, za pomocą teleobiektywu. Ten obiektyw pozwala uzyskać zbliżenia z daleka, w ten sposób, że dzieci nie są nawet świadome, kiedy są im robione zdjęcia. Kolejną zaletą takiego obiektywu jest sposób, w jaki rozmywa tło. Dzięki temu od razu wiadomo, kto jest najważniejszy na danym ujęciu, a tło pięknie dopełnia zdjęcie.
Nie ma nic piękniejszego od widoku radosnego dziecka! Każdy rodzic przyzna, że w codziennej krzątaninie to właśnie uśmiechy naszych pociech są największą nagrodą!
Na niektórych fotografiach skupiam się wyłącznie na reakcjach dorosłych. Poluję na szczere uśmiechy babci i mam.
Fotografuję podczas zabawy, podczas huśtania. To takie prozaiczne czynności, ale ile razy fotografowaliście je?
Kiedy dzieci nieco oswoją się z moją obecnością, mogę podejść bliżej by być w centrum wydarzeń!
Żongluję obiektywami, raz jestem daleko, a raz blisko, ale cel jest zawsze ten sam. Złapać szczere emocje na zdjęciach!
Przeważnie sesja dziecięca jest wyzwaniem dla fotografa ze względu na mobilność szkrabów w tym wieku. Utrzymanie rozentuzjazmowanego dziecka w polu widzenia i nadążenie ze śledzeniem go przez długi obiektyw bywa wymagające. Ale nie tym razem. Wiktoria, choć ciekawa świata, pozowała bardzo cierpliwie prezentując wachlarz uśmiechów i spojrzeń.
Sesja dziecięca Wrocław, a zdjęcia czarno-białe
Czasem, ekspresja i mimika wygrywa z kolorami otoczenia. Ponieważ miałem już kilka kadrów eksponujących zielone barwy drzew i traw, postanowiłem wykonać konwersję do czerni i bieli tak by soczyste kolory nie odwracały uwagi od tego emocjonalnego ujęcia. Pozbawianie kolorów fotografii jest zabiegiem stylistycznym często stosowanym w reportażu, gdzie liczą się przede wszystkim emocje. Ale również w portrecie, nawet dziecięcym, ma swoje zastosowanie. To są krótkie chwile czułości, które gdzieś przypadkiem dzieją się między chwilami beztroski podczas zabawy.