Wiosenna sesja narzeczeńska Catherine i Macieja – Wrocław Park Szczytnicki
Wiosna to świetna pora na wykonanie zdjęć przed ślubem. Przyroda budzi się wówczas do życia i kiedy już rozwiną się pierwsze liście, wszystko zaczyna wyglądać świeżo i pięknie! Dodajmy do tych warunków słoneczną pogodę, a otrzymamy idealne warunki do wykonania zdjęć narzeczeńskich w plenerze.
Z Catherine i Maciejem umówiłem się na sesję w Parku Szczytnickim we Wrocławiu. To rozległy, stary park o powierzchni około 100 hektarów. Tak ogromna przestrzeń, to mnóstwo miejsca do robienia zdjęć narzeczeńskich i nie tylko! Osobiście lubię ten park, gdyż nie należy on do tych, które są szczególnie trzymane w ryzach ręką człowieka. Mam na myśli, to, że jest on miejscami dziki i naturalny i w zasadzie nie przypomina typowego wypielęgnowanego parku. To ogromna zaleta, jeśli podobają się Wam naturalne zdjęcia w otoczeniu zieleni drzew.
Do czego można wykorzystać zdjęcia z sesji narzeczeńskiej?
Zdecydowanych na sesję narzeczeńską nie muszę przekonywać, że efekty takiej sesji, to świetna pamiątka na lata. Są również inne praktyczne pomysły na wykorzystanie zdjęć z sesji dla narzeczonych. Zdjęcia z takiej wiosennej sesji narzeczeńskiej możecie np. podarować rodzicom w ramach prezentu. Wystarczy je wywołać, skomponować z nich albumy lub wykonać duże foto obrazy. Świetnym momentem do wręczenia tak oprawionych zdjęć będą podziękowania dla rodziców podczas wesela.
Zdjęcia z sesji narzeczeńskiej możecie również wykorzystać przy tworzeniu zaproszeń na ślub, winietek czy innych dekoracji na salę weselną. A jeśli nie macie doświadczenia w pozowaniu przed obiektywem aparatu, to dzięki takiemu dodatkowemu spotkaniu z fotografem ślubnym przed ślubem, będziecie mogli się oswoić z obecnością aparatu. Zobaczycie, że pozowanie może być świetną zabawą, a czas spędzony na sesji świetną rozrywką.
W Parku Szczytnickim miałem przyjemność wykonDzieje się takywać również jesienne sesje ślubne i wyglądały równie pięknie. Zresztą sprawdźcie sami.
Lubię zaczynać sesję od swobodnego spaceru. Zakładam na aparat teleobiektyw i się oddalam. Dzięki dużemu zbliżeniu, jakie daje ogniskowa 200 mm, mogę być naprawdę daleko od Was, a Wy jesteście doskonale widoczni na zdjęciach. Dajemy sobie czas na rozkręcenie się na sesji. Jest jeszcze jedna zaleta korzystania z teleobiektywu. Otóż pokazuje on bardzo mały wycinek tła, dlatego łatwiej jest uniknąć postronnych osób w kadrze. Na dodatek wszystko, co znajduje się za parą młodą pięknie się rozmywa.
Wiosenna sesja narzeczeńska Wrocław – Park Szczytnicki
Zauważyliście, że na początku wiosny, zieleń jest bardziej intensywna niż latem? Liście potrafią przybierać kolor prawie nierealny – rodem z Photoshopa 😉 Dzieje się tak, szczególnie, gdy zostaną podświetlone przez słońce. Przez krótki czas, dopóki liście nie pokryją się kurzem, mają tak intensywny kolor, że w sumie trzeba je nieco stonować w obróbce. W zasadzie to zdjęcia prosto z aparatu wyglądają już jak po obróbce graficznej. To jedna z zalet wiosennych sesji.
Luźny spacer na początku sesji to idealny przepis na zapomnienie o obecności fotografa ślubnego. Gdy jesteście zajęci jakąś czynnością, to fotografowanie naturalnych momentów przychodzi z łatwością, a wspólny spacer doskonale zajmuje Waszą uwagę i rozluźnia.
Spacerując po parku, minęliśmy kwitnące drzewka o różowo – fioletowych kwiatach, ale te miejsca zostawiłem sobie na koniec sesji. Chciałem, by chylące się ku zachodowi słońce, delikatnie podświetliło drzewa i kwiaty, nadając miejscu niepowtarzalnego klimatu. O tym, za chwilę.
Będąc na sesji w Parku Szczytnickim, warto zahaczyć o staw. Sesja nad wodą to zawsze urozmaicenie zdjęć.
Pióropusze tych roślin rosnących we wodzie pięknie wyglądają w słońcu, warto je więc ująć na zdjęciach.
Przemierzając Park Szczytnicki, natknęliśmy się na urokliwy mostek. Trochę wysiłku z mojej strony – zmiana perspektywy, wspinając się na barierkę i udało się wykonać ciekawe ujęcie przez wiosenne liście.
Najważniejsze na sesjach portretowych dla par są emocje! Musi być dużo uśmiechów!
Szczypta romantyzmu też nikomu nie zaszkodziła. 🙂
Wiosenna Sesja narzeczeńska wśród kwitnących drzew – Wrocław
I wreszcie wróciliśmy w pobliże kwitnących na różowo drzew. Słońce było zdecydowanie cieplejsze i łagodnie muskało liście i różowe kwiaty.
Musicie przyznać, że zdjęcia narzeczeńskie wśród kwitnących drzew wyglądają imponująco!
Dobrze wyglądają zarówno, gdy fotografujemy pod słońce, jak i wtedy gdy, to fotograf ma słońce za plecami. Efekt jest zupełnie inny!
Który efekt bardziej się Wam podoba? Ja zdecydowanie wolę fotografować tak, by ostanie promienie słońca podświetliły liście i pięknie obrysowały fotografowaną parę narzeczonych.
Kierują się w stronę samochodu, zahaczyliśmy jeszcze o urokliwą polankę i pniaczek, na którym Catherine i Maciej mogli sobie na chwilę przycupnąć. Chyba zgodzicie się ze mną, że słońce na sesjach dodaje niesamowitego uroku i magii zdjęciom. Ale pogoda nie zawsze się sprawdza, czasem pada. Zobaczcie też sesje narzeczeńską w Parku Szczytnickim w deszczowy dzień (wkrótce na blogu).
Jeszcze ostatni romantyczny pocałunek i możemy kończyć tę wiosenną sesję narzeczeńską w słoneczny dzień.
Wiosenna Sesja narzeczeńska Wrocław – cena
I jak? Spodobały Wam się zdjęcia w takiej wiosennej odsłonie? Interesuje Was wiosenna sesja narzeczeńska we Wrocławiu? Co sądzicie o wiosennych sesjach w parku? Czy park miejski to dobre miejsce na sesję portretową dla par? A może wolelibyście nocną sesję narzeczeńską we Wrocławiu? Sprawdźcie też 5 powodów, by wykonać sesję narzeczeńską – została ona zilustrowana zdjęciami, które powstały w industrialnym otoczeniu zabudowań miejskich.
Sesja w mieście to również ciekawy pomysł na przepiękne zdjęcia dla zakochanych! Jeśli podobają się Wam takie naturalne zdjęcia, to bez względu na to, gdzie chcielibyście wykonać zdjęcia plenerowe, napiszcie do mnie — dowiecie się, jaka jest cena sesji narzeczeńskiej i będziemy mogli umówić się na dogodny termin! Na pewno stworzymy wspólnie coś wyjątkowego!