Pierwsza cześć sesji Izy i Rafała w Orłowie o poranku była zdecydowanie romantyczna. Druga część jest nie mniej ciekawa. To sesja ślubna w mundurze galowym ze śmigłowcem wojskowym Mi-24 w tle. Czyli coś dla dużych chłopców 😉 Ale nie tylko.

sesja ślubna w mundurze ze śmigłowcem w tle

Dla Rafała śmigłowce to chleb powszedni, a Iza odnalazła się tu jak ryba w wodzie. Ja jako fotograf ślubny, dzięki tej wspaniałej dwójce, trafiłem w miejsce, do którego nie każdy może dotrzeć. I tak się zastanawiam, komu bardziej zależało na tej sesji 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Sesja ślubna w mundurze – krążąc wokół bestii

#Bestia – Mi-24 to spora maszyna. Gotowy do lotu helikopter może ważyć ponad 11 ton. Niesamowite, że jego silniki są w stanie dźwignąć cały ten ciężar i sprawnie (bo 270km/h) przemieszczać go z miejsca na miejsce. Szczerze powiedziawszy nigdy tak blisko śmigłowca nie stałem 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Iza i Rafał mimo, iż wstaliśmy wcześnie rano wciąż tryskali energią 😉 Dzięki temu udało się wykonać mieszankę radosnych i romantycznych ujęć.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Światło nie było już tak korzystne jak z samego rana, ale cóż nie można mieć wszystkiego, trzeba pracować z tym co jest i jak najlepiej wykorzystać warunki zastane.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Krążyliśmy więc wokół helikoptera, a ja szukałem coraz to nowych kadrów.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Było wesoło!

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Następnie wykonałem portret pilota za sterami bestii 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Sesja wcześnie rano ma jeszcze kilka innych plusów, między innymi to, że po skończonej sesji mamy jeszcze cały dzień przed sobą 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Choć z drugiej strony przydaje się kilka filiżanek kawy 😉 by dotrwać do wieczora.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Nie jest łatwo wymyślać nowe pomysły na zdjęcia, gdy do dyspozycji mamy „tylko” śmigłowiec na otwartej przestrzeni. Nie mnie jednak, wspólnymi siłami udało nam się stworzyć różnorodne zdjęcia.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

I jeszcze jedno pod słońce. 😉 A przecież zawsze się mówi, żeby tak nie robić. 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Z pewnością, znacie powiedzenie: „Za mundurem panny sznurem”. Faktycznie „coś” jest w tych wojskowych uniformach, że dziewczyny nie mogą im się oprzeć 😉

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

Mając już komplet kadrów i czując lekkie zmęczenie, udaliśmy się w drogę powrotną.

sesja ślubna w mundurze sesja ślubna w mundurze

 Co prawda, sesje wcześnie rano i daleko od domu wymagają sporych poświęceń, ale dla mnie była to na pewno ciekawa przygoda i spore urozmaicenie. Podoba Wam się taka sesja ślubna w mundurze?