Album Fotograficzny z Chrztu to świetna pamiątka. Zanim przejdę do opisu jego zalet, chciałem się podzielić refleksją na temat trendów związanych z postępem technologicznym. Wiążą się z tym pewne zagrożenia.
Fotografia, a technologia cyfrowa – nośniki pamięci
Już kiedyś o tym wspominałem, ale myślę, że w dzisiejszych czasach, pokolenie “tu i teraz”, które zachwyciło się cyfrową rewolucją fotograficzną coraz rzadziej sięga po klasyczne nośniki fotograficzne. Wielu z nas odbitkę czy album traktuje jako przeżytek. Czy to z braku czasu i chęci na wywołanie zdjęć czy z przekonania, że przecież w telefonie mamy je zawsze przy sobie. W dobie smartfonów i tabletów, nasze zdjęcia trzymamy w pamięci różnych urządzeń.
Niespełna trzydzieści lat temu głównym i uniwersalnym nośnikiem informacji między komputerami była dyskietka 3,5″.
Czy ktoś z nas jeszcze pamięta jej pojemność? Dzisiejsze zdjęcie wykonane nawet telefonem nie zmieściło by się na dostępnych 1,44MB. Dyskietka 3,5″ pojawiła się w 1987 (w roku mojego urodzenia;). Dziś mało kto pamięta, że czymś takim posługiwaliśmy się na co dzień. Jak pokazuje ten przykład, żywotność nośników cyfrowych jest relatywnie krótka. Jedno pokolenie wystarczyło by ten typ nośnika pamięci został całkowicie wyeliminowany.
Po drodze była jeszcze płyta CD. Jest ona wciąż jeszcze sztucznie podtrzymywana przy życiu przez przemysł muzyczny. Co prawda, migruje on dziś w stronę miesięcznych subskrypcji i abonamentów dostępnych np. w serwisie Spotify. Jak będą wyglądały nośniki pamięci za 20 lat? Czy będzie to jakieś rozwinięcie idei Pendirve’ów i kart pamięci? Dziś trudno to przewidzieć.
Dwadzieścia lat temu nikomu się nie śniło, że będzie można zapisać na powierzchni zbliżonej do wielkości paznokcia aż 1TB (1000GB!!!) danych. A już teraz jest to możliwe dzięki kartom micro sd firmy Sandisk.
Niestety ich fizyczny rozmiar jest również wadą. Łatwo jest zgubić coś tak małego. Mnie udało się nawet złamać taką kartę przez przypadek. Niestety wraz z jej uszkodzeniem straciłem wszelkie dane na niej zapisane, w tym garść prywatnych zdjęć.
Album fotograficzny z Chrztu – produkt ponadczasowy
Albumy i odbitki dają nam gwarancję, że zdjęcie w ten sposób zachowane zawsze i wszędzie będzie można obejrzeć. Bez względu na to, co przyniosą najnowsze trendy technologiczne. Należycie przechowywana odbitka może przetrwać nawet 100 lat. Ktoś kto znajdzie album w zakurzonym pudle na strychu nawet za 50 lat będzie mógł zapoznać się z cząstką historii swojej rodziny. Możemy być niemal pewni, że nie będzie w stanie odczytać, któregoś z popularnych dziś nośników pamięci.
Ja z sentymentem sięgam po szare pudełko wypełnione czarno-białymi fotografiami z mojego dzieciństwa. Mamy w rodzinie też i starsze zbiory zdjęć przekazywane z pokolenia na pokolenie. Są na nich osoby, które już odeszły, a utrwalony na fotografiach wizerunek to często jedyne co po nich pozostało.
Dlatego apeluję! Utrwalajmy zdjęcia na bieżąco, przelewajmy je na papier! Nie odkładajmy tego “na potem”! W każdej chwili mogą się one zawieruszyć gdzieś wśród plików na dysku lub przepadną przy okazji utraty lub wymiany telefonu. Korzystając z usług fotografa, poza odbitkami warto wykonać pamiątkowy album. Album, który będzie przekazywany z pokolenia na pokolenie.